29 maja 2020 Polska Grupa Motoryzacyjna została zaproszona na spotkanie RADY DO SPRAW PRZEDSIĘBIORCZOŚCI PRZY PREZYDENCIE RP. Tematem przewodnim spotkania była obecna sytuacja w branży transportu i logistyki, którą szczegółowo omówił prof. dr hab. Wojciech Paprocki z Katedry Badań nad Infrastrukturą i Mobilnością Instytutu Infrastruktury Transportu i Mobilności SGH. Następnie miały miejsca wystąpienia zaproszonych gości. Polską Grupę Motoryzacyjną reprezentował Prezes Adam Sikorski, który przedstawił stowarzyszenie PGM oraz najważniejsze w naszej ocenie propozycje działań, które mogą pomóc polskim producentom części motoryzacyjnych w równym dostępie do rynku. Prezes Sikorski szczegółowo omówił dwa poniższe pomysły:
- umieszczanie nazwy kraju produkcji i producenta na opakowaniach części zamiennych do pojazdów,
- ułatwienie dostępu do rynku krajowego dla polskich producentów części zamiennych.
Wystąpienie Polskiej Grupy Motoryzacyjnej spotkało się z dużym zainteresowaniem ze strony członków Rady ds. Przedsiębiorczości przy Prezydencie RP i po spotkaniu Prezes Sikorski został poproszony o przedstawienie naszych postulatów w formie pisemnej, aby Kancelaria Prezydenta mogła je przekazać do Wicepremier i Minister Rozwoju, Jadwigi Emilewicz.
W dalszej części tej informacji zamieszczamy opis postulowanych przez PGM rozwiązań legislacyjnych:
Ad. 1. Umieszczanie nazwy kraju produkcji i producenta na opakowaniach części zamiennych do pojazdów
Stworzenie konsumentom w Polsce możliwości uzyskania wiedzy na temat kraju produkcji wyrobu przyczyniłoby się do zwiększenia udziału w rynku produktów przynoszących większe korzyści dla polskich producentów, pracowników, dla skarbu państwa i w konsekwencji – dla całej gospodarki.
Aktualnie konsument nie ma możliwości dowiedzieć się czy klocki hamulcowe albo filtry samochodowe które kupuje pod marką handlową którejś z obecnych w Polsce sieci dystrybucyjnych, pochodzą z fabryk z Chin, Turcji, Polski, a może z Niemiec. W interesie polskich producentów i polskich konsumentów byłoby, gdyby w Polsce został wprowadzony obowiązek informowania na każdym produkcie o jego producencie i kraju pochodzenia. Budowałoby to rozpoznawalność polskich dostawców, odróżniałoby produkty niewiadomego pochodzenia i niesprawdzonej jakości. Dla skuteczności tego rozwiązania ważne jest, aby importer albo dystrybutor nie miał uprawnienia do nazywania siebie „producentem”.
Taki obowiązek informowania na opakowaniu, kto wyprodukował dany produkt istnieje w branży spożywczej i wynika z § 19 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju wsi w sprawie znakowania poszczególnych rodzajów środków spożywczych z dnia 23 grudnia 2014 r. (Dz.U. z 2015 r. poz.29).
Opublikowane niedawno wyniki badania potwierdziły, że 88% Polaków jest teraz bardziej skłonnych do kupowania krajowych produktów, bo chce wspierać rodzimych producentów. Z różnych powodów – od patriotycznych po jakościowe, a dodatkowo w dobie kryzysu nasiliła się solidarność społeczna z polskimi wytwórcami. Według konsumentów, sprzedawane w polskich sklepach produkty nie są wystarczająco oznaczane w zakresie kraju pochodzenia.
Ad. 2. Ułatwienie polskim producentom części zamiennych dostępu do krajowych sieci dystrybucyjnych
Od wielu lat polscy producenci zamiennych części motoryzacyjnych borykają się z dużym problemem, jakim jest dostęp do krajowego rynku zbytu ich towarów. I choć produkują towary wysokiej jakości, cenione przez producentów pojazdów oraz konsumentów, równoważne z produktami markowymi, często zmuszeni są produkować głównie pod markami obcymi (np. markami globalnych koncernów albo sieci handlowych). Nie mając zaś w przytłaczającej większości silnych i rozpoznawalnych „brandów”, polscy przedsiębiorcy nie mają dostępu ze swoimi produktami pod własnymi markami do półek u dystrybutorów części zamiennych. Motoryzacyjne sieci handlowe wolą udostępniać swoim klientom produkty sygnowane popularnymi markami globalnych koncernów motoryzacyjnych i promować produkty pod własnymi markami handlowymi, które są w znacznej mierze wytwarzane przez azjatyckich dostawców.
Podejmowane przez nas jako organizację i przez poszczególnych jej członków rozmowy z największymi sieciami handlowymi w Polsce, nie doprowadziły do znalezienia płaszczyzny porozumienia. I tu widzimy bardzo duże podobieństwo do problemów, z którymi wcześniej borykała się branża spożywcza, a które zostały rozwiązane poprzez przyjęcie ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystywaniu przewagi kontraktowej w obrocie produktami rolnymi i spożywczymi.
Postulujemy zatem:
- rozciągnięcie pewnych zapisów ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystywaniu przewagi kontraktowej w obrocie produktami rolnymi i spożywczymi (albo przyjęcie podobnej ustawy) na rynek sprzedaży części zamiennych do pojazdów, oraz
- dodanie stypizowanego i skonkretyzowanego czynu nieuczciwej konkurencji do ustawy o zwalczeniu nieuczciwej konkurencji (art. 15 ust. 1), polegającego na utrudnianiu ‘wykwalifikowanym’ dostawcom dostępu do rynku poprzez odmowę przyjęcia do sprzedaży przez dystrybutorów. W myśl takiego zapisu, dystrybutor nie będzie mógł odmawiać przyjmowania do oferty:
- „oryginalnych części” (takie same jak montowane pierwotnie);
- jakichkolwiek części od producentów z odpowiednimi obrotami (powyżej 5.000.000 zł rocznie).
Takie rozwiązanie umożliwi znacznej grupie polskich producentów części zamiennych do pojazdów, a w szczególności małym i średnim przedsiębiorstwom, podjęcie skutecznej obrony swoich praw poprzez otwarcie im dostępu do dużych sieci dystrybucyjnych.
Mogąc promować swoje marki własne – marki produkcyjne (w odróżnieniu od marek handlowych, należących do sieci dystrybucyjnych), zwiększy się pozycja konkurencyjna małych i średnich producentów na rynku części zamiennych w Polsce i w Europie. Tym samym będą oni mogli generować wyższe marże na wytwarzanych przez siebie produktach, a w konsekwencji – zwiększyć zyskowność prowadzonej przez siebie działalności produkcyjnej. Generowanie większych zysków umożliwi zaś tym podmiotom ponoszenie znacznie większych nakładów na działania B+R i działania innowacyjne, także dzięki zwiększeniu możliwości ubiegania się o środki publiczne (w tym europejskie).